Dziwne odgłosy w czasie jazdy

Sam naprawiam ale nie wiem jak

Dziwne odgłosy w czasie jazdy

Postprzez muszyniak » 18 sie 2016, o 17:38

Witam wszystkich. Ten wpis może nie będzie wpisem który pokazuje możliwości samonaprawcze. Raczej będzie to kabaret chodź pouczający. Ale zacznę od początku. Od kilku dni w czasie jazdy przy wyższych prędkościach, raczej przy przyspieszaniu z roweru wydobywał się dziwny dźwięk. Był to dźwięk w postaci wibracji, trzasków, lub chrobotania. Był głośny, nie wspomnę - jak denerwujący. Po prostu obciach jechać rowerem z takim czymś. Wstyd. Po każdym powrocie do domu zaczęło się sprawdzanie mocowania pompki, lampek, licznika. Po kolejnym powrocie rozkręciłem hamulce (hydrauliczne) - wyczyściłem klocki, rozgiąłem sprężynkę, ale nie pomogło. Ten dźwięk wydobywał się niespodziewanie. Nawet w czasie jazdy łapałem za amorek, manetki przerzutek, hamulców. Już jadąc po raz kolejny myślałem jak rozkręcam piasty stery, nawet myślałem o suporcie, który chciałem wymienić. Gdyż odkryłem że dźwięk wydobywa się podczas kręcenia. Gdy przestanę kręcić, nawet przy 30 km/h dźwięk zanikał. Super udało się - to suport- pomyślałem. Nawet ustaliłem cenę w necie i byłem przygotowany na zakup. Jednak przed wymianą wyjechałem na przejażdżkę. Jadąc rozpędziłem się i klops. Dźwięk pomimo zaprzestania kręcenia wydobywał się z przerwami??? Dlaczego?? Jechałem po kostce. Wrr czyli nie suport. Po powrocie do domu postawiłem rower, usiadłem na przeciw niego i :-) zacząłem z nim gadać pytając się - "co Ci dolega". Wziąłem śrubokręt z gumowaną rączką opukałem go całego. Gdzie bym nie puknął, w kierownicę, ramę, amortyzator - dźwięk raz był a innym razem milczał. I wiecie co? - przypadkowo dotknąłem uchwytu na bidon. Eureka gdy go odkręciłem (był luźny) dźwięk który doprowadzał do szału zniknął. Przejechałem się bez uchwytu po dziurach i :-) cisza. Wróciłem wyczyściłem piny. śruby i po nasmarowaniu gwintów przykręciłem go na nowo. Hurra udało się "naprawić rower".
A dlaczego wcześniej go nie było, gdyż jeździłem na krótkie interwały na które nie brałem bidonu. I tak to zakończyła się moja przygoda z dziwnym dźwiękiem w moim bike-u.
muszyniak
Początkujący pisarz
 
Posty: 328
Dołączył(a): 9 gru 2014, o 10:39
Wiek: 46
Lokalizacja: Opole
Bike: Scott
Przejechałem (km): 1500

Re: Dziwne odgłosy w czasie jazdy

Postprzez misiek » 19 sie 2016, o 07:48

heh, miałem ostatnio podobną sytuacje z tym że nie mam koszyka ale śrubki do mocowania do niego się obluzowały, dźwięk był taki jakby w ramie coś było. Po dokręceniu ustał hałas. :-)
:-)
Avatar użytkownika
misiek
Początkujący pisarz
 
Posty: 343
Dołączył(a): 12 wrz 2014, o 12:16
Wiek: 43
Lokalizacja: :-)
Bike: b'Twin
Przejechałem (km): 0

Re: Dziwne odgłosy w czasie jazdy

Postprzez Mirek » 12 wrz 2016, o 21:16

hehe, dobre :DD bo ja jestem aktualnie na diagnozowaniu swoich dźwięków ale u mnie z początku były takie strzały metaliczne, że myślałem ze coś z amortyzatorem się dzieje ale działo się to również na postoju i to tylko na siedząco. Padło na sztyce siodełka,tyłek za ciężki :DD , bo szarpiąc siodełkiem nie mogę uzyskać tego efektu. A ze sztyca miałem już problemy.

EDIT:

Zakup sztycy rozwiązał problem :)
viewtopic.php?f=9&t=276


Ostatnio przesunięty w górę 12 wrz 2016, o 21:16 przez: Mirek.
*** ZAPRASZAMY DO REJESTRACJI NA FORUM ***
LINK DO REJESTRACJI
Avatar użytkownika
Mirek
Aktywny
 
Posty: 893
Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 11:48
Wiek: 37
Lokalizacja: Opole
Bike: Kross hexagon v8
Przejechałem (km): 0


Powrót do Sam naprawiam

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron