Od jakiegoś czasu usiłuję zlokalizować tajemnicze trzaski, skrzypienia w okolicy suportu w trakcie pedałowania. Dokręciłem korbę, pedały, podkręciłem regulator sztycy amortyzowanej - pomogło tylko na jakieś 15 km, czyli kicha.
Wymieniłem pedały i jak na razie po przejechaniu ok 120km jest ok.
Z tego co znalazłem w internecie sam problem takich trzasków bywa złożony, więc możliwe, ze czeka mnie jeszcze trochę kombinowania i główkowania, ale jednak mam nadzieję, że to tylko te pedały. Sam rower już 8 letni nie jedno ma za sobą, w tym przejechane niemal 90 tys. kilometrów, więc jest już poniekąd trochę wyeksploatowany, chociaż nie powiem dbam o niego i co rusz wymieniam mu to i owo, więc oryginalnych części w nim coraz mniej.
Jeszcze jeden pomysł mam w sprawie tego skrzypienia i niedługo go sprawdzę w praktyce. Jak zrealizuję to opiszę co i jak.