Strona 1 z 1

"Polak potrafi" czyli nasze codzienne prace warsztatowe

PostNapisane: 5 lis 2015, o 10:11
przez admin
"Polak potrafi" czyli nasze codzienne prace warsztatowe ...

Nie musisz być doświadczonym serwisantem czy "roweromaniakiem" ale zwykłym rowerzystą, któremu czasem się zdarzy coś zrobić dla swojego roweru :) . Wymieniłeś dętkę napisz, zamontowałeś nową lampkę napisz, jak rozkręciłeś rower na części pierwsze i nie koniecznie złożyłeś to również napisz :DD.

Temat jest o naszych codziennych rowerowych pracach w wersji luźnej, dowolnej i nie koniecznie "poradnikowej" mamy nadzieję, że temat się przyjmie i natchnie bardziej odważnych "pisarzy" do stworzenia gotowego poradnika w dziale FAQ, a tych mniej do zaistnienia. Zapraszamy do aktywnego działania!

Re: "Polak potrafi" czyli nasze codzienne prace warsztatowe

PostNapisane: 12 lut 2016, o 10:36
przez Mirek
No to ja wczoraj poszedłem wymienić łańcuch... :DD i tak patrzyłem na te zabrudzone kołka tylnej przerzutki to je też rozebrałem. Rower był na stojaku, to zakręciłem przednik kołem coś ewidentnie w nich skrobało no to rozebrałem na części pierwsze łożysko (jakby co to u mnie jest 2x9 kulek). Wszytko oczywiście przesmarowałem no i czas na jazdę testową :) niestety nowy łańcuch kompletnie się nie przyjął do starej kasety. No to powrót do domu i wymiana kasety ale jak ściągnąłem kasetę to czemu już nie rozebrać łożyska tylnego koła :) Poskładane wszystko do kupy i ponownie jazda testowa tym razem łańcuch pięknie trzyma nic nie przeskakuję, pozostała jedynie regulacja przerzutki ( 2 skrajne położenia do ustawienia). Czas grzebania z jazdą około 3h niestety bez piwa :/ ale za to rowerek teraz jak nowy :DD

PS. Jakby łożysko korby nie było maszynowe to też bym rozebrał, nie ma luzów ale głośno pracuję. Pewnie padnie w tym roku.

Parę fotek z tego twórczego popołudnia, na którym widać jak potrafi wyciągnąć się tani "Gumowy" łańcuch Shimano HG40.U mnie padały po około 1000-1200 km. Nie polecam!

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Re: "Polak potrafi" czyli nasze codzienne prace warsztatowe

PostNapisane: 18 mar 2016, o 20:17
przez Mirek
Dzisiaj szybka wymiana klocków i regulacja zacisku. Poniżej stary i nowy klocek, który mógł by spokojnie jeszcze pojeździć ale był krzywo wytarty i regulacja zacisku była by trochę utrudniona. Czas z regulacja 15 min.

Obrazek

Re: "Polak potrafi" czyli nasze codzienne prace warsztatowe

PostNapisane: 10 kwi 2016, o 16:14
przez Mirek
Pogoda idealna na prace serwisowe, po ostatniej Ani skończyła żywot korba wraz łożyskiem. Przy okazji wymieniałem też pedały :)

Zakupiłem komplet, korba shimano fc-m361(wymienne tarczę) + Suport BB-UN26 68x122,5mm BSA. Co do długości ramienia i przełożeń, zostawiłem po staremu 175mm i 42/32/22. Dodam tylko, że poprzedni suport kellys miał od nowości wyczuwane przy obrocie kulki łożyska, za to shimano idzie gładko.
Po wymianie i krótkiej przejażdżce różnice czuć od razu, sztywność i brak przeskoków. Wyczułem tez zmianę kąta pracy pedałów, widać stare były naprawdę stare :)

Obrazek

- porównanie starych i nowych tarcz. Może foto nie oddaje faktycznego zużycia ale zęby były już bardzo zmęczone.

Obrazek Obrazek

-Gotowe, jak ktoś zapyta dlaczego srebrna, bo widziałem używane czarne ramiona, które zamieniały się w srebrne :)

Obrazek

Re: "Polak potrafi" czyli nasze codzienne prace warsztatowe

PostNapisane: 13 kwi 2017, o 20:54
przez Mirek
Jak co roku przyszedł czas na małe grzebanie, w poniedziałek dokonałem maskary na myjni i tak stał do dzisiaj. To zastałem dzisiaj... rdza :/ więc uważać z myciem pod ciśnieniem (ja to zrobiłem z premedytacja, żeby mieć czystszą robotę). Dziś przesmarowane piasty i kolejna wymiana łańcucha :/ szkoda, że nie zapisałem ile mi wytrzymał HG-71 ale że nie miałem innego poszedł w użycie nowy gumowy :/ przebieg na ten rok 400km, czyli pewnie do wyrzucenia przy 1400km :) pozostała jeszcze jazda próbna i regulacja przerzutek.

PS. Polecam prowadzenie dziennika rowerowego i wpisywania co i przy jakim przebiegu padło. Będzie widać co pada i co kupować :)
viewforum.php?f=5

Obrazek

Re: "Polak potrafi" czyli nasze codzienne prace warsztatowe

PostNapisane: 28 kwi 2017, o 13:18
przez Mirek
Po ostatnim czyszczeniu i regulacjach nie mogłem dojść do ładu z przerzutkami. A to winowajca :/ pancerz przy ściąganiu zablokował się już totalnie, odciąłem, wymieniłem komplet. Przy rowerze żony wymiana zacisku hamulca przód, łańcucha, smarowanie i regulacje. Teraz czas na jazdę próbna ;)

Obrazek

Re: "Polak potrafi" czyli nasze codzienne prace warsztatowe

PostNapisane: 7 wrz 2017, o 20:32
przez Mirek
Dziś pierwsze od 5 lat odpowietrzanie hamulców :) szczególnie przedni coś się zapowietrzył oraz wymiana kółek przerzutki tylnej. Tak wyglądały po ponad 12 tyś kilometrach i 5 latach eksploatacji, zrobiły się igiełki ;) a drugie trochę płaskie :D. nie mówiąc już o luzach.

Obrazek Obrazek

Re: "Polak potrafi" czyli nasze codzienne prace warsztatowe

PostNapisane: 1 kwi 2018, o 14:26
przez Blue Jack
Takie moje spostrzeżenia z okresu paru lat eksploatacji MOJEGO roweru z zakresu części podzespołów, które w tym czasie mi się w czasie tej eksploatacji zużyły.

Mirek wspominał wcześniej o mechanizmie korbowym FCM-361 42x32x22, ja używam podobny tylko z tarczami o stopniowaniu 48x38x28. Mechanizm ten ostatnio wymieniłem po raz drugi w trakcie niemal 10-letniego jeżdżenia i przejechaniu w tym czasie ponad 120.000 km, zatem wychodzi na to, że mechanizm ten wytrzymuje przebieg około 60 tys. kilometrów.

Przerzutka tylko (DEORE) wytrzymałość tych, które używam to też ~60. tys. km. Kółka prowadzące w nich wymieniam po ok. 30 tys. km.

Łańcuch i kaseta (HG-30, 40, 50) wytrzymują mi około 1 roku i przejechany dystans ok. 12 tys. km.

Wymieniałem i piasty przednią i tylną, jak i też obręcze (w sumie więc jakby całe koła) - wytrzymałość ich była trochę mniejsza niż wytrzymałości mechanizmu korbowego i wynosiła ok. 40 tys. km. (hamulce v-break).

Opony wraz z dętkami też w zależności od firmy - przejeżdżają ~7 do 9 tys. km.

Wymieniałem też widelec przedni amortyzowany, ale z tego względu, że kiedyś wjechałem z dość dużym impetem w przeszkodę stałą i po oględzinach okazało się, że uległ dość znacznemu odkształceniu. Moim zdaniem dalsza jego eksploatacja wiązała się z dość dużym ryzykiem, że w drodze ulegnie zniszczeniu uniemożliwiając dalszą jazdę, zatem zdecydowałem się temu zapobiec wymieniając go.

To tyle co na teraz w tym temacie mi się wspomniało. Jakby coś jeszcze, to odezwę się ponownie. :D