Parę ładnych lat temu miałem już dwa podejście do rowerowego zdobycia Pradziada, jedna z Opola (~225km), druga z Łącznika (~150km). Niestety obie zakończone - z różnych przyczyn na tym samym etapie - niepowodzeniem
, dojechałem tylko do tzn. "Ovcernou"
(Owczarnia) (1305m npm) - 2,5 km przed szczytem.
Ale za to mam jakieś wyobrażenie o "mękach" tej drogi.
Z Opola do Jarnołtówka jeździłeś nieraz, więc ... schody zaczynają się dopiero za Zlatymi Horami pod górkę ~8km do Hermanovic. Tam nachylenie jest dość znaczne.
Mówię tu o asfalcie, bo tylko tą drogą jechałem. Potem jest dość znośnie, aż do Vbrna Pod Pradedem. Stąd do Karlove Studanki jest tochę pod górkę, ale łagodniej niż wcześniej ze Zlatych Hor. Z Karlovej Studanki pod szlaban to krótki odcinek i od szlabanu (~980m npm) na Ovcarnou (1305m npm) to jest
to co tygryski lubią najbardziej, czyli 7, 8km dymania ostro pod górkę. Przypomnę, że do szczytu pod wieżę nadajnika TV trzeba korbą wkręcić się jeszcze na wysokość 1491m npm.
Przypominam też zaopatrzeniu się w solidny zapas kalorii i o płynach.
Dobrze byłoby też pomyśleć na jakimś etapie o jakimś ciepłym posiłku po drodze.
To tyle tak w skrócie co mi się tak na szybko nasunęło.