Latarka przyszła tak jak mówiłem na diodzie Typ: CREE-XML-T6 z alledrogo koszt około 50zł z przesyłką.
Pierwsze wrażenie po otwarciu ok, jednak zapach zdradza pochodzenie:)
Sama latarka jest dość solidnie wykonana.
- obudowa metalowa
- odkręcana główka(kolor miedziany), można chyba wymienić szkiełko lub dojść jakoś do diody
- regulowany Zoom czasem zaskrzypi i główka dostaje luzów ale w skrajnych położeniach jest sztywna.
- Odkręcany tył w celu wymiany akumulatora
- gumowy przycisk
- 5 trybów pracy 100%, 50%, 25%, stroboskop, SOS
- ładowarka wygląda średnio
- uchwyt tez nie zachwyca ale powinien dać radę.
- samo pudełko ok.Tylko ten zapach jak chińskim sklepie
- Po 1 minucie działania latarka jest już wyraźnie ciepła, po 5 jest już dobrze rozgrzana. Co raczej świadczy o dobry odprowadzaniu ciepła z diody.
Jednak wszystkie minusy, znikają jak odpalamy te małe cudo. Jest to najmocniejsza latarka jaką widziałem, poprostu oślepia. W skupieniu świeci spokojnie na kilkadziesiąt metrów. Jak narazie jestem pod wrażeniem w tej cenie. Ale UWAGA! narazie nie sprawdziłem latarki w najważniejszej sprawie czyli jazdy na rowerze
wtedy zobaczę co potrafi. Poniżej fotki.
Aktualizacja(26.11.20140):Wczoraj pierwszy raz rozładowałem jeszcze fabryczną baterie, dobrze świeciła około 30min. Podłączyłem na noc i udało mi się uchwycić moment naładowania które trwało około 9h (zmiana kolory diody z czerwonej na zielona co było miłym zaskoczeniem). Po naładowaniu latarka zaskoczyła mnie jeszcze większa intensywnością świecenia i bardzo wysoka temperatura praktycznie nie do utrzymania w rekach
po 30 min wystawiłem ja włączoną na zewnątrz, żeby się trochę ochłodziła. Przy ustawieniach 100% dobrze świeciła przez około 1h, niestety zobaczyłem ją dopiero po kolejnej 1,5h i już ledwo świeciła.Ciężko stwierdzić ile tak naprawdę wytrzymała, narazie zakładam czas około 1h na 100% mocy. Niestety bez zakupu dodatkowego akumulatora się chyba nie obejdzie (około 10zl).