Strona 1 z 1

Po wymianie obręczy i szprych, scentrowane koło. Reklamacja?

PostNapisane: 21 mar 2015, o 20:18
przez Mirek
W wrześniu w serwisie wymieniali mi obręcz i szprychy na nowe, zaraz po wymianie podjechałem do nich, że słychać strzelanie szprych. Powiedzieli, ze to normalne i żebym pojeździł i jakby co to za jakiś czas ewentualnie znów podjechał, później już sporadycznie któraś się odezwała. Minęło pół roku i dzisiaj niestety strzelanie bardziej się nasiliło i już czułem, że nie będzie dobrze... wyniki tego był taki, ze koło się nie źle scentrowało i dostało bicia na boki :mad: . Teraz pytanie czy da się to reklamować? na kole przejechane max 500km :facepalm:

Re: Po wymianie obręczy i szprych, scentrowane koło. Reklama

PostNapisane: 22 mar 2015, o 00:44
przez misiek
nie wiem jak z reklamacją, ale koło powinno być do centrowane (coś jak dociąganie głowicy silnika po 500 - 1000 km), jeżeli bicie nie jest duże to centra powinna to naprawić, aczkolwiek sam szprychowałem kilka kół i nie znam objawu strzelania po jakimś czasie, co innego od razu to tak - luźne szprychy tak mają...

Re: Po wymianie obręczy i szprych, scentrowane koło. Reklama

PostNapisane: 22 mar 2015, o 19:32
przez Mirek
misiek napisał(a):nie wiem jak z reklamacją, ale koło powinno być do centrowane (coś jak dociąganie głowicy silnika po 500 - 1000 km), jeżeli bicie nie jest duże to centra powinna to naprawić, aczkolwiek sam szprychowałem kilka kół i nie znam objawu strzelania po jakimś czasie, co innego od razu to tak - luźne szprychy tak mają...


nie wytrzymałem dzisiaj, poczytałem na oglądałem się porad i co ja nie dam rady :) ... i nie dałem :mad: urwałem 2 szprychy :) to sobie już odpuściłem dalsza zabawa. Ale po dzisiejszych oględzinach okazało się, że większość szprych po przeciwnej stronie napędu jest luźna, szczególnie 3 latały dosłownie luźne i stukały. To chciałem je dokręcić przed właściwym centrowaniem ale pękały przy piaście :/ nie jestem tu ekspertem ale wygląda mi to na bardzo spartaczona robotę... zawiozę do innego serwisu i zobaczymy co powiedzą.

Re: Po wymianie obręczy i szprych, scentrowane koło. Reklama

PostNapisane: 23 mar 2015, o 18:36
przez mlody
Mirek napisał(a):eraz pytanie czy da się to reklamować? na kole przejechane max 500km


raczej wątpię, niestety koło jest traktowane raczej jak rzecz która się zużywa

Mirek napisał(a):nie wytrzymałem dzisiaj, poczytałem na oglądałem się porad i co ja nie dam rady :) ... i nie dałem :mad: urwałem 2 szprychy :)


dobre :lol:.

Re: Po wymianie obręczy i szprych, scentrowane koło. Reklama

PostNapisane: 23 mar 2015, o 19:59
przez Blue Jack
Prawdopodobnie z reklamacją nic nie wskórasz, podkreślam słowo - prawdopodobnie - ze względu na to, że sam jak pisałeś, przy kole majstrowałeś zanim "ekspert" mógł cokolwiek ocenić.
A swoją drogą koło rowerowe w trakcie eksploatacji podlega dość ekstremalnym obciążeniom, a w szczególności dotyczy intensywnej jazdy terenowej, ale... pisałeś, że koło po "naprawie" "dźwięczało" dłuższy okres czasu.
Moim zdaniem takie zjawisko było niepokojące, czemu dałeś wyraz zwracając się z tym do serwisu, szkoda jednak, że dałeś się spławić. Trzeba było (fajnie się mówi po fakcie :( ) - trzeba było sprawdzić naciągi szprych ściskając je parami tuż za ich krzyżówką, wtedy można było by coś wywnioskować. To powinien był zrobić serwisant gdy się u niego byłeś. Ale teraz to jest tylko gdybanie.

Z mojego doświadczenia (nie pierwszego) - po zaplocie szprych i wycentrowaniu koła, koło dźwięczało mi tylko na obciążeniu i tylko w trakcie jazdy pierwszych 10 metrów, szprychy się ułożyły i koło później już nie wydawało żadnych dźwięków. Jeździłem na nim rok i po przejechaniu w tym czasie 12 tys. km musiałem tylko lekko skorygować na nim w dwóch miejscach minimalne bicia na boki.

Obrazek Obrazek Obrazek
(zdjęcia z lutego 2014)

Re: Po wymianie obręczy i szprych, scentrowane koło. Reklama

PostNapisane: 26 mar 2015, o 19:56
przez Mirek
Nawet nie jechałem do poprzedniego serwisu. Koło zrobione ale przez inny serwis, trochę inne podejście mieli i od razu zapytałem o delikatny luz. Mieli sprawdzić, ocenić i zrobić co trzeba ... a wymienili 3 szprychy, widocznie jeździłem już z jedną pęknięta, dodatkowo oś jechała na sucho i do tego doszła wymiana konusa i smarowanie. Koszt lekko poniżej 50 zł i 3 dni bez roweru. Zobaczymy jak długo pożyje. Jednak nadal nie zraziło mnie to przed dalszym eksperymentowaniem i opanowania własnego roweru, zostało jeszcze koło przednie :DD . Głównie przez czas, satysfakcję i podejście do klienta ... wiem, że nie jestem złotym klientem i nie maja czasu na pogadanki ale ...

PS. Jedna dobra uwaga co do mojego centrowania, ze lepiej jest najpierw wszystko poluźnić niż dokręcać ;)